..::  ŚLADAMI SIOSTRY FAUSTYNY  ::.
..::  Kraków 2012  ::.

   

10-12.09.2012 r.


      Po pochmurnej niedzieli powitał nas poniedziałkowy poranek, rześki i pogodny. Jak zwykle towarzyszą nam spore emocje, bo to dziś rozpoczyna się kolejny etap pielgrzymki śladami św. siostry Faustyny, do stolicy kultu Miłosierdzia Bożego- Łagiewnik. Tam znajduje się przecież łaskami słynący obraz Pana Jezusa Miłosiernego oraz doczesne szczątki św. Faustyny. Pan Zbyszek ze swym autokarem czekał u stóp Wojciechowego Kościoła już o 6 rano. Wszyscy pojawili się przed czasem, tak że zgodnie z planem o 6.30 wyruszyliśmy na szlak. Ks. Marek Kaiser rozpoczął pielgrzymkę od wspólnej modlitwy i śpiewów pieśni wybieranych ze śpiewnika, a poświęconych Panu Bogu, Jezusowi i Maryi. Mimo wczesnej pory śpiewaliśmy ochoczo. Droga do Tyńca upłynęła szybko. Bacznie obserwowaliśmy zmieniające się za oknem obrazy dziękując Bogu, że możemy się nimi cieszyć do woli.
Zatrzymaliśmy się opodal Krakowa, nad brzegiem Wisły, u podnóża wzniesienia, na którym usytuowane jest wspaniałe Opactwo Benedyktynów pw. św. Apostołów Piotra i Pawła. Na szczególną uwagę zasługuje barokowy kościół, w którym zachowały się fragmenty ostrołukowego portalu gotyckiego. Stojąc na wzniesieniu klasztornym i patrząc na leniwie płynącą Wisłę mamy złudzenie, iż czas się zatrzymał, a my tkwimy w centrum historii benedyktyńskich zmagań z przeciwnościami losu.

      Dzień drugi możemy nazwać wielkim dniem. Po wczesnym śniadaniu w stołówce „Żaczka” spiesznie zajmujemy miejsca w autokarze. Jedziemy do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia- klasztoru Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Godz. 8.00 czas na modlitwę i odśpiewanie pieśni w podzięce Panu Bogu za szczęśliwą noc i w prośbie o opiekę nad nami podczas pielgrzymkowej wędrówki. I tak dojeżdżamy do klasztoru, w którym Apostołka Bożego Miłosierdzia spędziła ponad 5 lat: końcowe miesiące postulatu, dwuletni nowicjat i ostatnie lata swego życia. To tu złożyła pierwsze i wieczyste śluby oraz nabyła wiele nadzwyczajnych doświadczeń mistycznych – objawień Jezusa i Matki Bożej, aniołów i świętych. Zmarła 5 października 1938 r. Została pochowana na cmentarzu zakonnym w ogrodzie. Jej doczesne szczątki przeniesiono do kaplicy w 1966 r., a następnie w 1993 r. umieszczono na ołtarzu, pod łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego. O godzinie 9.00 zgromadziliśmy się w bazylice na eucharystii. Wielu pielgrzymów uczestniczyło w tej Mszy Świętej. Słońce świeciło na dworze i w naszych sercach. Na koniec, po obejrzeniu z wieży widokowej panoramy Krakowa i okolic sadowimy się do autokaru i wracamy do Krakowa, ukochanego miasta bł. Jana Pawła II.

      Stajemy przy pomniku „Żaka”, aby na 11.50 wejść do Bazyliki na odsłonięcie ołtarza wykonanego przez Wita Stwosza w latach 1477-1489. Jest to najwspanialszy i największy w Europie ołtarza szafiasty z czasów średniowiecza. Jego wymiary to 11x13 m, a rzeźbione postacie osiągają 2,7 m. Patrząc na to gigantyczne dzieło, nie można przestać myśleć o tym, że ręce rzeźbiarza o tak wielkich zdolnościach musiał stworzyć ktoś jeszcze większy i potężniejszy, a ołtarz powstał ku Jego chwale. W Kościele Mariackim w latach 1952-58 pełnił posługę kapłańską młody ksiądz Karol Wojtyła. Poddani urokowi tego miejsca, jak i samego Krakowa udajemy się do Sukiennic, by wejść do Podziemi Krakowskiego Rynku. To miejsce niezwykłe, świadczące o bogatej historii Krakowa, Polski, pozwalające nam przenieść się duszą i ciałem w czasy minione, odległe o setki lat, w średniowiecze. To muzeum jest na miarę XXI wieku! Wszyscy jesteśmy w szoku. Jeszcze nie zdołaliśmy ochłonąć, a tu jedna atrakcja goni drugą. Czekają na nas meleksy przy ul. Św. Jana. Sadowimy się wygodnie i ruszamy w „Kraków”. Objeżdżamy Stare Miasto i Kazimierz. Poznaliśmy dwa różne oblicza miasta. Piękno Krakowa zapiera dech w piersiach. Ileż tu skarbów, zabytków, cudeniek architektonicznych! Po interesującej wycieczce z dużą przyjemnością udaliśmy się na obiadokolację, a potem był czas wolny. Najbardziej przyciągał nas, magnetyzował, oczarowywał Rynek Główny. Późnym wieczorem wróciliśmy do „Żaczka”.

      Następny dzień pielgrzymki – trzeci i ostatni. Udajemy się do autokaru i ruszamy do Muzeum Historycznego Miasta Krakowa w Fabryce Emalii Oskara Schindlera. W drodze witamy nowy dzień Godzinkami. Prosimy Matkę Boską o dalsze wstawiennictwo i opiekę. W Muzeum zwiedzamy wystawę „Kraków, czas okupacji 1939-1945”. Jesteśmy uczestnikami podróży w czasie i miejskiej przestrzeni. Poznajemy historię mieszkańców Krakowa: Polaków, Żydów, Niemców w czasie okupacji. Śledzimy dzieje fabryki naczyń emaliowanych, a wraz z nią losy Oskara Schindlera i uratowanych przez niego więźniów obozu koncentracyjnego- Płaszów. Do aranżacji wnętrz muzeum wykorzystano elementy interdyscyplinarne obejmujące fragmenty scenografii, dźwięku i światła. Poprzez zróżnicowanie doznań wchodzimy w środek akcji, zaczynamy żyć rytmem okupowanego miasta.

Zwiedzanie wystawy trochę się przedłużyło, zatem z drobnym opóźnieniem dotarliśmy do Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej. Nasz ksiądz proboszcz odprawił uroczystą Mszę Św. w pięknym kościele powierzając Matce Bożej wszystkie intencje pielgrzymów. Potem jeden z ojców Paulinów zapoznał nas z historią klasztoru, w tym kościoła Nawiedzenia NMP z XVII w. Następnie udaliśmy się do Karczmy Wiejskiej, gdzie po krótkiej modlitwie spożyliśmy smaczny i pożywny posiłek.

Pokrzepieni na duszy i ciele wsiedliśmy do autokaru i ruszyliśmy do Poznania. W drodze czytaliśmy fragmenty „Pana Tadeusza”, śpiewaliśmy pieśni ku chwale Bożej, odmawialiśmy modlitwy. Cieszymy się z tych obfitych darów i cierpliwie będziemy czekać cały rok- do następnej pielgrzymki. A dokąd?

                                             (Małgorzata)